res:
Co ma zwiÄ…zek do ziemniaka?

Co ma zwiÄ…zek do ziemniaka?

Dodaj komentarz

Dawno temu zostaÅ‚am zaproszona na urodziny do koleżanki. Anka ogÅ‚osiÅ‚a wszystkim, że bÄ™dzie to impreza skÅ‚adkowa, że nie przyjmuje kwiatów ani prezentów i niech każdy przyniesie coÅ› na zÄ…b.  ZastanawiaÅ‚am siÄ™ przez chwilÄ™, co przynieść do zjedzenia. Akurat testowaÅ‚am Å‚ososia i miaÅ‚am wielkÄ… ochotÄ™ pochwalić siÄ™ nowÄ… zdobyczÄ… kulinarnÄ…, ale przypomniaÅ‚o mi siÄ™, że Anka czÄ™stokroć zachwalaÅ‚a zapiekankÄ™ kartoflanÄ…, którÄ… wrÄ™cz ubóstwia i jak twierdzi „mogÅ‚aby siÄ™ wyÅ‚Ä…cznie niÄ… żywić”. OsobiÅ›cie za ziemniakami nie przepadam, ale chciaÅ‚am przyjaciółce zrobić przyjemność. PrzygotowaÅ‚am zapiekankÄ™, okrasiÅ‚am jÄ… Å›licznie opakowanÄ… książkÄ… „100 potraw z ziemniaka” i ruszyÅ‚am na urodziny…

Å»eby historii nie przedÅ‚użać powiem od razu, że na imprezie u Anki, jedynÄ… potrawÄ…, którÄ… można byÅ‚o przekÄ…sić byÅ‚a zapiekanka z ziemniaków. I to nie dlatego, że inne potrawy byÅ‚y gorsze, ale dlatego że innych nie byÅ‚o. Wszyscy chcieli zadowolić AnkÄ™ jej ulubionÄ… potrawÄ…. MieliÅ›my wiÄ™c 8 ziemniaczanych zapiekanek i paczkÄ™ paluszków na 15 osób. Prawdziwa feta. Konsternacja okrutna, ale przecież nie o jedzenie tu chodzi. Wszyscy siÄ™ Å›wietnie bawiliÅ›my i do dziÅ› wspominamy z Å‚ezkÄ… w oku stare dzieje i tÄ™ cudownie zabawnÄ… historiÄ™. Wszyscy, za wyjÄ…tkiem Anki. SpotkaÅ‚yÅ›my siÄ™ ostatnio z AnkÄ…, tuż po jej rozwodzie.  Przy winku zaÅ›miewaÅ‚yÅ›my siÄ™ z różnych przypadków naszej mÅ‚odoÅ›ci. Kiedy wspomniaÅ‚am o kartoflanej imprezie – Anka zalaÅ‚a siÄ™ Å‚zami. ByÅ‚a to zaskakujÄ…ca reakcja, ale w jej stanie ducha jak najbardziej racjonalna. Rozwód rozbija czÅ‚owieka.  PrzytuliÅ‚am AnkÄ™ do siebie, a ona przez Å‚zy wyszeptaÅ‚a: „NienawidzÄ™ ziemniaków, nienawidzÄ™ ziemniaczanych zapiekanek!”. Cóż, po zjedzeniu takiej iloÅ›ci kartoflanych zapiekanek, nawet najwiÄ™kszy amator mógÅ‚by znienawidzić ziemniaki. I wtedy Anka dorzuciÅ‚a „Nigdy nie lubiÅ‚am ziemniaków, jadÅ‚am te zapiekanki, bo byÅ‚y tanie. WmawiaÅ‚am sobie, że mi to smakuje. NienawidzÄ™ ziemniaków!”

Dopiero teraz dotarło do mnie, co musiała czuć Anka owego feralnego dnia, kiedy na jej urodziny wjechało 8 mich zapiekanych kartofli. Żal, rozczarowanie, rozgoryczenie, może złość. Boże, ale jej daliśmy popalić. Zupełnie nieświadomie. Zrobiło mi się bardzo przykro. A jednocześnie pomyślałam ileż to razy tak właśnie traktuje nas wszechświat: daje nam to, czym się zajmujemy. Lubisz kupować tanio i szukasz okazji? Życie sprezentuje ci szansę, żebyś mogła rozwijać swoje zainteresowanie. Ciągły brak pieniędzy zmusi cię do kupowania w promocji. I owszem, masz satysfakcję, że kupiłaś taniej, ale czy to jest naprawdę to, co chciałaś?

CzÄ™sto z przymusowej sytuacji czynimy cnotÄ™. Anka nie lubiÅ‚a ziemniaków, wiÄ™c szukaÅ‚a jakiegoÅ› usprawiedliwienia i sensu swojej codziennej diety. DorobiÅ‚a sobie historiÄ™ o tym, jakie to wartoÅ›ci odżywcze majÄ… nasze kartofle i jak Å›wietnie dziaÅ‚ajÄ… na przemianÄ™ materii. StaÅ‚a siÄ™ mistrzyniÄ… kartoflanej zapiekanki. Wreszcie udaÅ‚o siÄ™ jej przekonać samÄ… siebie, że to, co je, jest dla niej dobre. A czy nie tak postÄ™pujemy w życiu? Tkwimy w zwiÄ…zkach, które już dawno powinny siÄ™ rozpaść, w których nie mamy szans na rozwiniÄ™cie skrzydeÅ‚ i wmawiamy sobie, że nie jest tak źle, a nawet, że jest dobrze. Szukamy sposobów, aby przekonać siebie, że tak wÅ‚aÅ›nie jest. Każdy z nas ma swój powód, dla którego pozostaje w toksycznym zwiÄ…zku. Ale jeÅ›li chcemy, aby los przestaÅ‚ nam podsyÅ‚ać zapiekanki musimy spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć sobie uczciwie – duszÄ™ siÄ™ w tym zwiÄ…zku, wypaliÅ‚ siÄ™, chcÄ™ czegoÅ› lepszego…

Jak dÅ‚ugo okÅ‚amujemy siebie – tak dÅ‚ugo okÅ‚amujemy caÅ‚y Å›wiat i tak dÅ‚ugo nie mamy, co liczyć, że coÅ› samo siÄ™ zmieni w naszym życiu. Nie przyjedzie rycerz na biaÅ‚ym rumaku i nie uratuje nas z opresji, bo nie wie, że jesteÅ›my zniewolone. Nie wie, bo w Å›wiat wysyÅ‚amy informacjÄ™, że nie jest tak źle. A nawet bywa dobrze. JeÅ›li chcesz, żeby i do twojego życia zastukaÅ‚o szczęście, speÅ‚nienie i miÅ‚ość, musisz przygotować odpowiedniÄ… przestrzeÅ„. Å»ycie nie lubi trójkÄ…tów.

Mam dla ciebie maÅ‚e ćwiczenie: podziel kartkÄ™ na pół. Po jednej stronie wypisz wszystko, co wnosisz do zwiÄ…zku, po drugiej – co bierzesz ze zwiÄ…zku. A kiedy skoÅ„czysz, przeczytaj uwagi poniżej. Przyjrzyj siÄ™ obu stronom kartki z wypisanymi wartoÅ›ciami wnoszonymi i branymi ze zwiÄ…zku:

1) Czy jest równowaga pomiędzy tym, co bierzesz a co dajesz?
Niestety, najczęściej kobiety dajÄ… wiÄ™cej. I nie czujÄ… w tym nic nadzwyczajnego. Tak przyzwyczaiÅ‚y siÄ™ do zapiekanki, że nawet nie próbujÄ… poprosić o inny zestaw menu. Ale skoro czytasz ten tekst, to może nadszedÅ‚ czas, żeby zawalczyć o siebie? CoÅ› zrobić dla siebie? Dopóki ty pierwsza nie zrobisz czegoÅ› dla siebie samej, dopóty Å›wiat nie otrzyma informacji o tym, że należy dać ci tego wiÄ™cej. WiÄ™cej szczęścia, poczucia zadowolenia, satysfakcji, radoÅ›ci. Nasza podÅ›wiadomość nie rozumie słów, za to Å›wietnie czyta obrazy, a przede wszystkim nasze emocje. JeÅ›li mówisz jej, że jest dobrze, a w duszy Å‚kasz, to wiedz, że ona wie jedno – nie jesteÅ› szczęśliwa. JednoczeÅ›nie jest przekonana, że tak trzeba, bo przecież, gdyby byÅ‚o inaczej – coÅ› byÅ› zrobiÅ‚a.

2) Sprawdź, czy w wypisanych przez ciebie wartoÅ›ciach jest „miÅ‚ość”.
Nie da siÄ™ żyć bez miÅ‚oÅ›ci. CzÅ‚owiek bez miÅ‚oÅ›ci usycha, staje siÄ™ smutny i sÅ‚aby. Los targa nim jak liÅ›ciem na wietrze. To miÅ‚ość nas uskrzydla i daje nam niesamowitÄ… moc zarazem. JesteÅ›my wówczas niezwyciężeni. Możesz mieć wszystkie skarby Å›wiata, ale jeÅ›li miÅ‚oÅ›ci nie masz – nic nie masz.
Przyjrzyj siÄ™, po której stronie wystÄ™puje miÅ‚ość. JeÅ›li wystÄ™puje po jednej, a po drugiej – nie, sprawa jest bardziej skomplikowana. Pojemność tego felietonu nie starczy na odpowiedź. JeÅ›li zaÅ› miÅ‚oÅ›ci nie ma po żadnej stronie – odpowiedź wydaje siÄ™ prosta. Ciekawe, że najprostsze odpowiedzi sÄ… najtrudniejsze. Choć może siÄ™ mylÄ™..
Na marginesie dodam, że czasem miÅ‚ość jest dawana, a druga strona albo jej nie bierze, albo nie czuje, że miÅ‚ość jest dawana. JeÅ›li nie wpisaÅ‚aÅ› miÅ‚oÅ›ci po stronie „co biorÄ™ ze zwiÄ…zku” a wiesz, że partner ciÄ™ kocha (choć może nie okazuje tego należycie), to nie zmienia to postaci rzeczy, że nie bierzesz miÅ‚oÅ›ci ze zwiÄ…zku. Bo liczy siÄ™ to, jak siÄ™ czujesz w zwiÄ…zku, co czujesz ty, a nie, co mówiÄ… fakty.

3) Ważnym aspektem harmonijnego związku jest satysfakcja seksualna.
Po której stronie w twojej tabeli występuje?
Można zbudować trwały związek pozbawiony erotyzmu. Tworzy się wówczas bardziej przyjaźń aniżeli kochanie. Jednak, przyjaźń to dobry fundament pod związek partnerski. I jeśli ci to pasuje, to wszystko jest w porządku.
Ważnym aspektem tego ćwiczenia jest spojrzenie przez pryzmat równowagi, która musi panować w zdrowym związku oraz przez pryzmat twojego osobistego szczęścia. Ty jedna wiesz co daje ci szczęście, tylko jak często zadajesz sobie to pytanie?
Przychodzi taki czas, że musimy siebie poznać na nowo. Odkryć siebie nowÄ…, zmienionÄ… przez twardÄ… rzeczywistość, nieprzewidywalne życie, wyzwania dnia codziennego. W toku tych poszukiwaÅ„ jednak nie zapominajmy o jednym: nasze „wewnÄ™trzne ja” dalej jest dzieckiem.
Na warsztacie „Udane ZwiÄ…zki” wyniki tego ćwiczenia omawiam indywidualnie. Tutaj mogÄ™ dać tylko podpowiedzi natury ogólnej, za co z góry przepraszam 🙂

Pozdrawiam ciepło
Beti Markowska
Solaris-RozwojOsobisty.pl