res:
Praca w zgodzie z przeznaczeniem

Praca w zgodzie z przeznaczeniem

1 komentarz

Głosy dookoła nas, środowisko, media, rodzina przekonują nas o tym, że jest kryzys, że istniejące warunki rynkowe determinują nasze możliwości w dziedzinie kariery i że powinniśmy się uważać za szczęśliwców, jeśli w ogóle udaje się nam przetrwać.
Jednocześnie cała literatura zajmująca się rozwojem osobistym przekonuje nas, że mamy nieograniczone możliwości wyboru, bo możemy osiągnąć wszystko, co tylko sobie postanowimy, jeśli tylko będziemy myśleć we właściwy sposób.  Kto ma rację?

Oczywiście, każda strona. Zarówno ci, którzy uważają, że nie mają wpływu na swój los, jak i ci, którzy biorą życie w swoje ręce i osiągają to, czego chcą, niezależnie od tego jak wyglądają realia. To przekonania kształtują naszą rzeczywistość. Jeśli chcemy w coś wierzyć, to dla nas działa. Nie zadziała dla nikogo postronnego. Tylko dla nas, albowiem to my wyraziliśmy taką intencję.  Jednocześnie trzeba zdać sobie sprawę, że wyrażanie intencji a ich manifestacja na poziomie faktów różnią się w czasie. Proszę sobie wyobrazić ten kosmiczny bałagan, jaki mielibyśmy na Ziemi, gdyby każda nasza myśl realizowała się w materii natychmiast po tym jak została stworzona przez nasz umysł. Chaos. Po bliższym przyjrzeniu się swoim myślom nie mam wątpliwości, że ten, kto wymyślił inercję miał w tym określony zamysł. Każda nasza decyzja jest prześwietlana i podważana przez Wszechświat. W ten sposób sprawdza on, czy aby na pewno jest to naszym głębokim życzeniem a nie chwilową zachcianką. Nikt nie lubi pracować na darmo. Wszechmogąca instancja realizująca też nie lubi marnować potencjału.

No dobrze, zakÅ‚adajÄ…c że dostanÄ™ wszystko, o co poproszÄ™, może z opóźnieniem, ale w koÅ„cu to otrzymam – mogÄ™ zażyczyć sobie wszystkiego?

Wszystkiego, co jest zgodne z tobÄ…. GdybyÅ› w tej chwili zadaÅ‚a sobie pytanie, kim chcesz być – twój umysÅ‚ z dużym prawdopodobieÅ„stwem wpadÅ‚by w panikÄ™. PrzyzwyczaiÅ‚ siÄ™ już do pomysÅ‚u na ciebie, jaki przejÄ…Å‚ od twoich rodziców, potem skorygowaÅ‚y to Å›rodowisko, szkoÅ‚a, media i inne autorytety. Obecnie jest już pewien, że chcesz być ksiÄ™gowÄ… (tu wstaw wÅ‚aÅ›ciwy zawód) i konsekwentnie ów pomysÅ‚ na ciebie realizuje. WÅ‚ożyÅ‚ w to sporo wysiÅ‚ku, a ty to podważasz i zadajesz pytania, które mogÄ… przynieść informacjÄ™ zgoÅ‚a innÄ…. Przecież to podważy caÅ‚Ä… jego i twojÄ… dotychczasowÄ… pracÄ™, wszystko co do tej pory zrobiliÅ›cie, osiÄ…gnÄ™liÅ›cie bÄ™dziecie musieli zostawić. I zacząć wszystko od nowa. Tak rozumuje umysÅ‚, wiÄ™c nie dziwmy siÄ™, że wpada w panikÄ™, po czym rzuca na przynÄ™tÄ™ hasÅ‚o „ChcÄ™ być astronautÄ…”. Rzecz jasna, jako ksiÄ™gowa z trójkÄ… dzieci, kilkunastoma kilogramami nadwagi oraz arytmiÄ… serca masz maÅ‚e szanse, żeby ten projekt wydaÅ‚ siÄ™ jakkolwiek realny. DziÄ™ki temu możesz odetchnąć z ulgÄ…. Oczywistym jest, że prawo kreacji nie dziaÅ‚a. Nie możesz przecież zostać astronautÄ….
To prawda, nie możesz zostać astronautą, ale możesz zostać kimś, z kim będzie ci dobrze, kto będzie wykonywał pracę, która da mu satysfakcję na każdym polu, będzie realizacją osobistych predyspozycji i wewnętrznych pragnień, przyniesie ukojenie, spokój i satysfakcję finansową.

Tylko jak wymyÅ›lić siebie na nowo? Kiedy zaglÄ…dam w siebie, po raz kolejny potwierdza siÄ™ stara prawda: „Król jest nagi” – nie mam pomysÅ‚u na siebie!

W tym miejscu pragnÄ™ zripostować. Praca z przeznaczeniem nie polega na wymyÅ›laniu siebie, tylko nad odkrywaniem swojej drogi. Każdy ma swojÄ… drogÄ™, którÄ… zagubiÅ‚ (lub nie) w czasie wÄ™drówki przez życie. Sprzedajemy siÄ™ dla tymczasowego poczucia bezpieczeÅ„stwa, koÅ„czymy z poczuciem, że coÅ› tu nie gra. A może i wszystko nie gra. Dobrze jest zdobyć siÄ™ na uczciwość wzglÄ™dem samego siebie, sprawdzić czy to, co robiÄ™ jest w najgÅ‚Ä™bszej zgodzie ze mnÄ… samym. Czy to daje mi szczęście? JeÅ›li nie – też da siÄ™ tak żyć. Znamienita wiÄ™kszość spoÅ‚eczeÅ„stwa żyje w ten sposób. Da siÄ™. Tylko nieliczni siÄ™gajÄ… po wiÄ™cej.

Punktem wyjścia w tym procesie jest odkrycie tego, co lubię robić, co sprawia mi przyjemność, w czym jestem dobry, gdzie umiem się realizować, co mnie bawi. Dzięki temu wysyłam komunikat do podświadomości, że otwieram się na swój wewnętrzny potencjał, chcę go obudzić i wykorzystać. A podświadomość, raz obudzona zrazu nieśmiało, ale zacznie współpracować, przekazując różne wskazówki i podpowiedzi. Teraz moim zadaniem jest otwarcie się na to, co przychodzi.

Nie należy siÄ™ spodziewać, że od razu dostaniemy gotowy przepis na życie. Rzadko kiedy przeznaczenie odkrywa siÄ™ w peÅ‚nym ksztaÅ‚cie natychmiast po tym jak tylko wyraziliÅ›my wolÄ™ poznania go. Przez dekady wypieraliÅ›my z siebie informacje o naszym przeznaczeniu. Dlatego teraz dokopanie siÄ™ do tego może być nieco trudne, co nie oznacza, że niemożliwe. Trzeba być otwartym na to, co siÄ™ pojawia, zdarzenia, sny, przypadki – w ten sposób przyszÅ‚ość prowadzi nas ku sobie. To jest czas wizji i magii. Czasem sÄ…siadka lub inna znajoma osoba powie kilka znamiennych zdaÅ„, na które czekaliÅ›my i które stanowiÄ… punkt zwrotny w naszej drodze. Czasem bÄ™dzie to zupeÅ‚nie obcy czÅ‚owiek, grupa pijaków wygrzewajÄ…cych siÄ™ na sÅ‚oÅ„cu, listonosz, kioskarka. Każdy z nich może być wysÅ‚annikiem WszechÅ›wiata, który mówi o naszym przeznaczeniu. Kiedy jesteÅ›my gotowi, aby usÅ‚yszeć – wtedy sÅ‚yszymy. To jest czas, kiedy przychodzÄ… do nas pomysÅ‚y i przeczucia. MogÄ… to być pomysÅ‚y, które już dawno temu zarzuciliÅ›my, nigdy nie mieliÅ›my Å›miaÅ‚oÅ›ci ich zrealizować, albo dziaÅ‚ania, o których nigdy wczeÅ›niej nie pomyÅ›leliÅ›my. Na tym etapie warto sprawdzić na ile jest to pomysÅ‚, który wypÅ‚ywa z naszych trzewi, z naszej istoty, a na ile rzecz, która przychodzi z zewnÄ…trz i jest odpowiedziÄ… na oczekiwania Å›wiata wobec nas. Niekiedy przychodzi pomysÅ‚, który jest swoistym kompromisem. Kto powiedziaÅ‚, że kompromisy sÄ… zÅ‚e? Tak dÅ‚ugo jak nam to bÄ™dzie sÅ‚użyÅ‚o, bÄ™dzie to dobre rozwiÄ…zanie.  Każdy pomysÅ‚ wymaga weryfikacji. Co nam mówiÄ… na temat tego pomysÅ‚u nasze lÄ™ki? I co mówiÄ… o nas samych? Czy lÄ™ki sÄ… pierwotne, czy zwiÄ…zane z nowym pomysÅ‚em? Należy odróżnić gÅ‚os naszej intuicji, która mówi „nie tÄ™dy droga” od lÄ™ków naszego Ego, które boi siÄ™ zmian i stara siÄ™ wprowadzić zamÄ™t w naszych odczuciach. Tu warto posÅ‚uchać swojego ciaÅ‚a. JeÅ›li myÅ›lÄ…c o nowym pomyÅ›le na życie jesteÅ› zrelaksowany – bez wÄ…tpienia jest to twoja droga. JeÅ›li zaÅ› pojawia siÄ™ napiÄ™cie – trzeba pójść za tym napiÄ™ciem i sprawdzić, co ono mówi do nas.

Kolejny etap weryfikacji to sprawdzenie, czy nowy cel jest ekologiczny. Musi on być dobry dla nas w każdym aspekcie życia. Nie może być tak, że ucierpią na tym inne aspekty naszego życia. Ostatecznie, stwarzanie pracy, jaką się kocha jest ważne, ale celem nadrzędnym jest stwarzanie życia, jakie się kocha.

Ostatnim etapem będzie określenie, co moja praca daje światu, co wnosi do życia innych ludzi?
Ale o tym w następnym odcinku o pracy zgodnej z przeznaczeniem

Na zakończenie, małe ćwiczenie dla odważnych. Zatrudnij swoich bliskich i znajomych do twojego procesu poszukiwania osobistej drogi do sukcesu. Poproś ich o wypisanie twoich silnych stron. Niech zidentyfikują cechy, w których jesteś naturalnie dobry. Może widzisz coś, czego ty w sobie nie widzisz? Albo może utwierdzą cię w czymś do czego nie masz jeszcze pewności? To mogą być najróżniejsze rzeczy, do których ich zdaniem masz talent, lub po prostu robisz bardzo dobrze. Ćwiczenie przynosi czasem całkiem zaskakujące rezultaty. W tej pracy niczym nie ryzykujesz, niczego stracić nie możesz, a możesz się dowiedzieć o sobie kilku ciekawych rzeczy.

Beata Markowska
Solaris-RozwojOsobisty.pl

PS
Artykuł ten dedykuję Magdzie P., która zainspirowała mnie swoimi dokonaniami!