Pulsing – w rytmie twojego ciała
Czym jest pulsing? Jest to cała filozofia zdrowia, sposób na życie, metoda, dzięki której odkrywamy swój związek z naturalnym rytmem życia, wodą, swoim pobytem w łonie matki. Jest to podróż, w czasie której każdy aspekt życia ukazuje się nam z perspektywy akceptacji, bezpieczeństwa i łagodności. uczestniczenie w tym łagodnym, lecz mocnym procesie otwierania serc jest dla mnie źródłem nieustającej i czystej radości.
Rytm w terapii
Stosowanie rytmu w celach terapeutycznych było popularne w wielu kulturach zamierzchłej historii. Holistyczne pulsowanie opiera się na metodzie Reicha pracy z ciałem, bioenergetyce Lowena, pulsowaniu Curtisa Turchina, który z kolei był zainspirowany piękną pracą dra Tragera (twórcy trageringu) z rytmem. Podstawą pulsingu jest zasada rytmu i ruchu. Tam, gdzie jest ruch, jest życie, stagnacja to powolna śmierć. Pulsowanie zatem stymuluje życie poprzez bezpośrednią pracę z rytmem, jednocześnie łagodnie usuwając stagnację.
Jak przebiega sesja pulsingu?
W czasie sesji leży się w ubraniu na łóżku do masażu lub na podłodze. Trzymając pacjenta za nogi, biodra lub ręce, pulsator kołysze ciałem w bardzo specyficzny sposób: w rytm bicia serca płodu w łonie matki (120-160 uderzeń na minutę). W ten sposób u osoby poddawanej pulsowaniu pojawia się stan “przebywania w łonie”, czyli pełnego poczucia bezpieczeństwa, ochrony i wsparcia. Pulsowanie jest także jednym z najbardziej precyzyjnych sposobów diagnozowania bloków w ciele, zanim rozwiną się one w problemy zdrowotne, co oznacza, że jest terapią prewencyjną. Mimo że jest to zabieg bardzo łagodny, działa bardzo głęboko. Opiera się na ważnej zasadzie; jest nią nieingerowanie, nieprzyspieszanie, niewywieranie żadnego rodzaju presji czy kontroli. Trzeba wiedzieć, że im bardziej bolesna, obezwładniająca, ingerująca metoda pracy z ciałem, tym bardziej ciało się przed nią broni, zamyka i opiera. Rytm kołysania dostosowuje się do indywidualnego wewnętrznego rytmu pacjenta. Wtedy ciało może otworzyć się na swój uzdrawiający potencjał. Pozwala to na doświadczanie radości, głębokiego relaksu, przyjemności i spokoju. Znikaja napięcia, odpływa stres. Wtedy właśnie kontaktujemy się ze swoim rdzeniem, wewnętrznym źródłem mocy, pokoju i radości, a układ nerwowy nareszcie odpoczywa. Niezwykłą zaletą naszego systemu nerwowego jest fakt, że rejestruje on wszystko z ogromną precyzją. Gdy nasz system nerwowy chociaż raz doświadczy radości pełnego głębokiego relaksu, nigdy tego nie zapomina. Dr Benson nazwał to “odruchem relaksacji”. Wierzę, że znacznie łatwiej jest dokonać trwałych zmian poprzez przyjemność i radość niż przez ból i cierpienie. Wybór należy do nas!
Element wody
Pulsowanie to praca z elementem wody. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że prawie 80 procent naszego ciała to woda; także 80 procent naszej planety stanowi woda, toteż żywioł wody jest dla nas tak istotny. Ciągły ruch stosowany podczas sesji prowadzi do doświadczania w ciele środowiska wodnego. Woda jest przecież zawsze w ruchu, zmienia się i płynie dalej, podczas gdy my często unikamy zmian – pozostajemy tacy sami, ponieważ – jak mówi przysłowie – “lepsze jest znane piekło niż nieznane niebo”. Woda, pozornie taka miękka, jest w gruncie rzeczy znacznie potężniejsza od skał! Wystarczy popatrzeć na skalisty brzeg morza – w jaki sposób został ukształtowany? W ten sam sposób w czasie sesji pulsowania nawet najbardziej uparte bloki zaczynają reagować na przepływ energii, odblokowując się i otwierając. Pulsing oddziałuje na wszystkie płyny w ciele: krew, limfę, płyn rdzeniowo-mózgowy.
Bloki w ciele
Aby zrozumieć, co mam na myśli, mówiąc o blokach, popatrzmy, jak one powstają. Każde przeżycie i doświadczenie, które było dla nas w niemowlęctwie i dzieciństwie nieprzyjemne czy traumatyczne w fizyczny lub emocjonalny sposób, mogło wywołać szok, a zatem i blok. Często nie pamiętamy tych doświadczeń, ale są one zarejestrowane głęboko w naszej podświadomości. To tak, jakby część nas zamknęłą się, aby nas chronić. Problem polega na tym, że na ogół zapominamy otworzyć “okiennice” po minięciu niebezpieczeństwa i w ten sposób bloki stają się naszymi problemami! Bloki te mogą ujawniać się w przeróżny sposób: jako napięcia, bóle, stres, choroby, problemy emocjonalne. Powstrzymują nas od bycia w pełni sobą, od bycia całym, spełnionym i szczęśliwym człowiekiem. Oczywiście bloki owe mogą też być naszym największym darem, dzięki któremu uczymy się, rozwijamy, rośniemy w pełnym człowieczeństwie. Pulsowanie pomaga nam w tym dążeniu – w czasie sesji integrujemy swoje doświadczenia.
O zmianach
Holistyczne pulsowanie to nie tylko metoda pracy z ciałem. Jest to cały system wiedzy, który uczy pełnej akceptacji siebie zamiast często obsesyjnego dążenia do zmian. Mój wielki nauczyciel mawiał, że – paradoksalnie – jedyną droga do zmiany jest absolutne zrezygnowanie ze zmiany, czyli pełne zaakceptowanie siebie takimi, jakimi jesteśmy teraz, w tym momencie. Jedynym miejscem, od którego może zacząć się transformacja, jest w pełni zaakceptowane magiczne tu i teraz. Kiedy w końcu będziemy wystarczająco gotowi, aby naprawdę kochać? Wystarczająco doskonali? Wystarczająco szczęśliwi? Wystarczająco zasługujący na zdrowie? Wystarczająco dobrzy? Pulsowanie jest prawdziwie holistyczna terapią, która działa na wszystkich poziomach, we wszystkich wymiarach naszego człowieczeństwa, nie tylko na poziomie ciała.
W jakich przypadkach stosujemy pulsing?
Przede wszystkim w celu doznania natychmiastowego głębokiego relaksu. Także w przypadkach różnego typu schorzeń, redukcji stresu i zintegrowania problemów emocjonalnych.
Jednak piękno pulsowania polega w istocie na tym, że niekoniecznie trzeba mieć problem, aby poddać się zabiegowi i zaczerpnąć z sesji ogromne korzyści. Jest to prawdziwy proces odkrywania siebie, rozwoju osobowości i wzrastania – w łagodny i przyjemny sposób. Pulsowanie jest uwielbiane przez wszystkich. Dzieci reagują na to łagodne kołysanie bardzo szybko. Zwierzęta też. Dla starszych osób jest szczególnie korzystne ze względu na to, że ciągły ruch ma leczniczy wpływ na wszystkie stawy. Mają one bowiem tendencję do szybkiego sztywnienia w miarę upływu lat, a pulsujący ruch je naoliwia, stymulując płyn w torebkach stawowych. Pulsowanie może być stosowane jako odrębny zabieg, jako przygotowanie do masażu, w czasie sesji reiki czy rebirthingu. Jest także używane przez psychoterapeutów, psychologów, chiropraktyków i kręgarzy, osteopatów, rehabilitantów, pielęgniarki i terapeutów innych dziedzin.
Kilka lat temu pewna japońska firma skonstruowała aparat do masażu kołyszący rytmicznie ciałem. Robi on furorę w gabinetach fizjoterapii i medycyny naturalnej. Jest to bezcenne i bardzo skuteczne urządzenie w sytuacjach, kiedy nie mamy bliskiej osoby, która skończyła kurs podstawowy lub przeszkolonego pulsatora w swojej okolicy. Sama jestem właścicielką takiego aparatu i często zaczynam dzień porannym rytmicznym masażem, który dotlenia komórki mojego ciała, daje drenaż limfatyczny i wspaniały relaks. Jednak jestem głęboko przekonana, że maszyna nigdy nie zastąpi ciepła ludzkich rąk, otwartego serca i życzliwego spojrzenia.
W pulsingu stosujemy przed sesją następujące błogosławieństwo miłości i spokoju:
Obyś zaznał spokoju.
Oby twoje serce pozostało otwarte.
Obyś poznał piękno swojej prawdziwej natury.
Obyś został uzdrowiony.
Fragment książki “Zakochaj się w życiu” Ewa Foley, wydanie II, Łódź 2002, strony 107-110